fanpage facebook aviation24.pl fanpage twitter aviation24.pl kanał youtube aviation24.pl galeria instagram aviation24.pl

Stan polskiego lotnictwa wojskowego. - Grafika: Polska-zbrojna.pl
Stan polskiego lotnictwa wojskowego. - Grafika: Polska-zbrojna.pl

Myśliwce F-35 zasadniczo podniosą potencjał bojowy systemu obronnego Polski i zasadniczo wpłyną na bezpieczeństwo w naszym regionie. Są także inwestycją długoterminową podkreślał wiceminister Wojciech Skurkiewicz podczas posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Przedstawiciel MON-u mówił o planach modernizacji sił powietrznych.

Siły Powietrzne zostaną zasilone maszynami V generacji myśliwcami F-35A Lightning II. Rządowa umowa w sprawie zakupu tych samolotów została zawarta w styczniu ubiegłego roku i przewiduje dostawę 32 maszyn oraz pakietu szkoleniowego, logistycznego i części zapasowych. Wojciech Skurkiewicz, wiceszef MON-u, podczas posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej podkreślał, że wyposażenie polskich sił powietrznych w tak nowoczesne myśliwce ma ogromną wagę dla bezpieczeństwa Polski i naszego regionu. Obecnie polskich granic strzegą wielozadaniowe F-16 oraz poradzieckie samoloty, których konstrukcje nie spełniają wymogów współczesnego pola walki, czyli MiG-29 i SU-22. Na domiar złego maszyny te muszą być wycofane z użytku do 2025 roku (Su-22) oraz do 2029 roku (MiG-29). Myśliwce F-35 zasadniczo podniosą potencjał bojowy systemu obronnego Polski i zasadniczo wpłyną na bezpieczeństwo w naszym regionie. Są także inwestycją długoterminową podkreślał wiceminister Skurkiewicz. Okres eksploatacji tych maszyn został przewidziany na 2070 rok.

Gen. dyw. pilot Jacek Pszczoła, inspektor sił powietrznych, poinformował, że do 2030 roku będzie pięć eskadr lotnictwa bojowego, ale docelowo ma być ich więcej. Wstępnie program Harpia zakłada pozyskanie 64 samolotów, czyli w planach są dodatkowe dwie eskadry do 2035 roku zapewnił generał.

Zakup myśliwców V generacji jest realizowany w ramach programu Harpia, który został oszacowany na ponad 28 mld 600 mln zł (z czego na zakup maszyn zarezerwowano 20 mld zł). Ale to nie jedyny projekt modernizacyjny dla Sił Powietrznych RP. Najkosztowniejsze (122 mld 600 mln zł), ale też najbardziej wpływające na bezpieczeństwo Polski są programy operacyjne dotyczące obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, czyli m.in. Wisła, Narew, Poprad, systemy Piorun, Sona, Noteć, Nida, Bystra, Grzmot. W planach MON-u jest również zakup śmigłowców wsparcia bojowego, zabezpieczenia i VIP (łącznie ponad 16 mld). Wiceminister wspomniał tu o programach Kondor oraz Kruk. Poinformował także o planach pozyskania w latach 20202035 bezzałogowych statków powietrznych 28 zestawów klasy taktycznej krótkiego zasięgu, 15 zestawów średniego zasięgu oraz czterech klasy Male. Wojsko otrzyma też pięć nowych maszyn Hercules.

Wojciech Skurkiewicz zapytany o stan realizacji umowy na dostawę samolotów służących do transportu najważniejszych osób w państwie odpowiedział, że w najbliższym czasie (w maju i czerwcu) zostaną odebrane dwa kolejne samoloty Boeing 737. Z kolei inspektor sił powietrznych, gen. dyw. Jacek Pszczoła dodał, że maszyny te będą gotowe operacyjnie do wykonywania lotów o statusie HEAD w drugiej połowie lipca tego roku. Natomiast obecnie eksploatowany Boeing 737 w czerwcu wyleci do Francji, gdzie zostanie dodatkowo wyposażony. Do Polski maszyna wróci w grudniu.

Wojciech Skurkiewicz podkreślał, że wojskowe lotnictwo transportowe jest zaangażowane w działania przeciwko rozprzestrzenianiu się COVID-19. W związku z pandemią koronawirusa wojsko wydzieliło do wsparcia cywilnej służby zdrowia dwa samoloty Casa oraz dziewięć śmigłowców ratowniczych i pięć śmigłowców transportowych wymieniał. Siły powietrzne służą pomocą przy transporcie m.in. środków medycznych i ochronnych oraz przy przewożeniu chorych do placówek medycznych. 

Czesław Mroczek, wiceprzewodniczący komisji, były wiceminister obrony w rządzie PO-PSL, pytał czy MON nie żałuje, że nie doszło do zakupu śmigłowców Caracal. Umowa przewidywała dostawę 50 sztuk tych maszyn. Wiceminister Skurkiewicz stwierdził, że MON (kierowany już przez polityków PiS) parafował umowę na zakup Caracali, jednak do realizacji umowy nie doszło, ponieważ Ministerstwo Gospodarki nie wynegocjowało z producentem maszyn korzystnej dla Polski umowy offsetowej.

Źródło informacji: Polska-zbrojna.pl