Tajniki zawodu członka personelu pokładowego zdradza Magdalena Boruć, stewardesa w PLL LOT. Zapraszamy również do obejrzenia behind of reklamy PLL LOT, którą ostatnio często widzimy w naszych telewizorach oraz w "sieci".
PLL LOT: Jak zostałaś stewardesą w Polskich Liniach Lotniczych LOT?
Magdalena Boruć: Muszę przyznać, że stewardesą zostałam przez przypadek. Nie planowałam tego, nie byłam dziewczyną marzącą o lataniu. Powiem więcej – wówczas nigdy przedtem nie leciałam samolotem! To były inne czasy (lata ’90 – red.), latanie nie było tak powszechne i szeroko dostępne, jak jest teraz. Zdałam maturę, dostałam się na studia na Wydziale Turystyki w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Warszawie. W międzyczasie przyjaciółka powiedziała mi o rekrutacji do PLL LOT. Poszłam z ciekawości, chciałam zobaczyć, jak wygląda rekrutacja do Personelu Pokładowego narodowego przewoźnika, poczuć atmosferę i namiastkę „wielkiego świata”. Gdy dostałam tę pracę, byłam zachwycona i oszołomiona jednocześnie. Studia dzienne zmieniłam na zaoczne. Praca w PLL LOT pozwoliła mi bez problemu połączyć te dwie aktywności.
Co byś powiedziała osobom, które chciałyby przebranżowić się na stewarda/stewardesę, ale obawiają się, że jest już za późno?
Na bycie stewardesą nigdy nie jest za późno. To nie jest praca tylko sezonowa albo dla studentów. Jest mnóstwo osób, które przepracowały całe życie w tym zawodzie, z łezką w oku żegnamy koleżanki i kolegów, którzy przechodzą na emerytury, mając w swoim życiorysie wiele lat pracy na pokładzie. W naszym gronie jest spora grupa ludzi, którzy przebranżowili się i z satysfakcją wykonują ten z zawód.
Dlaczego warto być stewardesą w PLL LOT?
Warto być stewardesą, ponieważ ta praca rozwija, daje dużo satysfakcji. Wspomaga pewność siebie, umiejętność szybkiego podejmowania decyzji. To zawód dla ludzi, którzy nie znoszą monotonii, być może chcą oderwać się od komputera i mieć biuro z najpiękniejszym widokiem.
Ulubione lub najciekawsze miejsca, które odwiedziłaś dzięki pracy na pokładzie PLL LOT…
Pracując jako stewardesa, zwiedziłam wiele pięknych miejsc na całym świecie. Na mojej mapie brakuje jeszcze Australii – to punkt do nadrobienia! Najmilej wspominam kraje azjatyckie. Uwielbiam tamtejszą kulturę, kuchnię i klimat.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Najbardziej w mojej pracy cenię sobie różnorodność, brak monotonii. Codziennie pracuję z innymi ludźmi, każdy lot jest inny. Dzięki tej pracy potrafię odnaleźć się w każdej sytuacji, co przekłada się także na życie codzienne, a to bardzo cenna sztuka.
Więcej o karierze w PLL LOT można przeczytać na stronie przewoźnika.
Źródło informacji: Materiały Prasowe PLL LOT