Redakcja Ilustrowanego Magazynu Wojskowego "Militaria" i jego wydawca Kagero Publishing zainicjowały rozmowy na temat możliwości zbudowania latającej repliki w skali 1:1 polskiej konstrukcji z lat trzydziestych XX wieku. W wyniku tych rozmów z potencjalnymi wykonawcami i fundatorami wybrano cztery samoloty z gwiazdowym silnikiem aby poddać je dalszym, bardziej szczegółowym ekonomicznym i technicznym analizom.
Są nimi:
- RWD-6 – samolot turystyczno-sportowy, skonstruowany przez słynny zespół konstruktorów Stanisława Rogalskiego, Stanisława Wigurę i Jerzego Drzewieckiego specjalnie na zawody Challenge w 1932, którego wygrana była największą sensacją tych zawodów.
- RWD-9 – samolot sportowy będący rozwinięciem konstrukcji RWD-6, który powtórzył sukces poprzednika na Challenge 1934 roku.
- Lublin R-XIII – samolot łącznikowy, obserwacyjny zwany towarzyszącym zaprojektowany przez inż. Jerzego Rudlickiego w 1930 r. i będący jedyną konstrukcją fabryki ZMPiL w Lublinie, która weszła do seryjnej produkcji (zbudowano około 300 egz.).
- PWS-26 – samolot szkolno-treningowy z okresu międzywojennego - w 1935 roku opracowany i produkowany w Podlaskiej Wytwórni Samolotów (PWS).
"Jesteśmy gronem osób pracujących w różnych branżach, których łączy wspólna pasja – polskie lotnictwo i jego historia. Wśród nas są pracownicy naukowi, piloci, założyciele fundacji, prezesi i dyrektorzy dużych firm nie związanych z branżą lotniczą, a także przedsiębiorcy, którzy nie jeden samolot już odbudowali i zbudowali.
Skoro powstała latająca replika samolotu RWD 5 i RDW 8 Czarny Piotruś, to dlaczego nie pójść dalej?
Tworzenie repliki samolotu przedwojennego, do którego nie ma dokumentacji jest nie lada wyzwaniem i sprowadza się de facto do niezwykle mozolnej i kosztownej budowy prototypu. Jest to najważniejszy, najtrudniejszy i najdłuższy proces w dodatku najmniej widowiskowy. Prace mogą trwać miesiącami, pochłonąć znaczne kwoty a nie ma jeszcze żadnych efektów, które można by było zaprezentować.
Zanim więc zaczniemy pracować nad szczegółową dokumentacją powiązaną z wieloma obliczeniami chcemy dowiedzieć się czy kogoś w ogóle ten pomysł interesuje, czy budzi takie same emocje jak w nas, małej grupie entuzjastów, którym brakuje na pokazach lotniczych widoku przedwojennych polskich maszyn. Chcielibyśmy się również dowiedzieć, czy gdyby nie udało nam się pozyskać całej kwoty na budowę repliki od strategicznych inwestorów to czy wśród pasjonatów lotnictwa byliby chętni wesprzeć taki projekt.
Nie wybraliśmy do dalszych analiz samolotów wyposażonych w silnik rzędowy bo nie jesteśmy w stanie znaleźć takiego na rynku. Nie wybraliśmy także takich konstrukcji, które w naszej ocenie nie są możliwe do zbudowania z przyczyn finansowych i technologicznych. Zawiedzionych brakiem Karasia i P 11c bardzo gorąco przepraszamy. Takie projekty nas przerastają.
Każdy z wybranych przez nas typów w przypadku pełnego finansowania może powstać w ciągu dwóch, maksymalnie trzech lat. To co najważniejsze w samolocie – silnik jest dostępny dla każdej z wymienionych konstrukcji." - pisze wydawnictwo.
"Serdecznie zachęcamy do wzięcia udziału w naszej ankiecie. O jej wynikach poinformujemy w jednym z wydań Magazynu "Militaria" w 2025r." - informują pomysłodawcy.
Źródło informacji: Komunikat Kagero