Balon NASA - Super Pressure Balloon - wystartował we wtorek o godz. 00:49:53 z lotniska Wanaka w Nowej Zelandii. Już teraz osiągnął wysokość 34 km nad powierzchnią Ziemi. Specjaliści NASA chcą, aby utrzymywał się na tej wysokości co najmniej 100 dni i pobił tym samym rekord w lotach balonowych.
Obiekt o gabarytach porównywalnych z boiskiem do amerykańskiego futbolu o objętości 532 tys. m. sześć. i nośności 2,495 kg wyniósł w obszar bliskiego kosmosu eksperyment EUSO-SPB (Extreme Universe Space Observatory on a Super Pressure Balloon) zbudowany przez międzynarodowy zespół naukowców.
"Jego celem jest obserwacja zjawisk towarzyszących penetracji ziemskiej atmosfery przez promieniowanie kosmiczne o bardzo dużych energiach, docierające do Ziemi spoza naszej galaktyki" - wyjaśnia rzecznik prasowy Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) Marek Sieczkowski. To właśnie eksperci NCBJ wykonali elektroniczne podzespoły do przyrządów, będących częścią eksperymentu.
"EUSO-SPB poszukuje kosmicznych cząstek o najwyższych energiach wśród kiedykolwiek obserwowanych" - mówi cytowana przez NASA prof. Angela V. Olinto z University of Chicago. "Pochodzenie tych cząstek jest wielką tajemnicą. Nasza pionierska misja pomoże ją rozwiązać" - mówi prof. Olinto.
Po przetestowaniu technologii za pomocą misji balonowej, ostatecznym celem projektu EUSO jest wystartowanie ze znacznie odleglejszego miejsca: z wysokości Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To umożliwiłoby obserwowanie znacznie większego obszaru atmosfery w celu detekcji kosmicznego promieniowania wysokich energii.
Balon okrążający naszą planetę może być widoczny z powierzchni Ziemi zwłaszcza o wschodzie i zachodzie słońca przez mieszkańców półkuli południowej np. z terytorium Argentyny czy RPA.
Źródło informacji: PAP - Nauka w Polsce / http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news