Pod koniec lipca tego roku Komisja Europejska ogłosiła, że wszystkie lotniska w UE, które wykorzystują nowoczesne skanery 3D do sprawdzania bagaży pasażerów, mają przywrócić ograniczenia dotyczące przewozu substancji płynnych w bagażach podręcznych lub zmodyfikować te urządzenia.
Kilka lotnisk europejskich stosuje już zaawansowane skanery 3D, a część z nich nawet je zmodyfikowało wg. zaleceń Komisji Europejskiej. To min. lotnisko w Amsterdamie czy port lotniczy Ciampino w Rzymie. Portal BBC pisał ostatnio, że Europejski oddział Airports Council International (ACI) szacuje, że obecnie w użyciu jest około 350 takich skanerów w 13 krajach UE, takich jak Niemcy, Irlandia, Włochy, Litwa, Malta, Holandia i Szwecja. Co jest oczywiste, nie wspomniał jednak o polskim lotnisku ... w Krakowie, które miało takie skanery zakupić
Rozmawialiśmy na ten temat z Rzecznik krakowskiego lotniska Natalią Vince: - „Od 1 września zostanie wprowadzone ograniczenie do 100 ml maksymalnej pojemności poszczególnych pojemników na płyny, aerozole i żele, które będą poddawane kontroli bezpieczeństwa przy użyciu urządzeń EDSCB standardu 3. Ograniczenie to dotyczy urządzeń, które otrzymały „pieczęć UE” przed 1 sierpnia 2024 roku. Kraków Airport planuje nabyć urządzenia, które uzyskają „pieczęć UE” po 1 sierpnia 2024 roku. Został wyłoniony Wykonawca i trwa dalsza procedura. Skanery zostaną uruchomione najszybciej, jak to możliwe, po ich dostarczeniu i zainstalowaniu przez Wykonawcę.”
Ponieważ od 1 września wszedł nakaz Komisji Europejskiej, która zapowiadała już w ostatnich miesiącach, że zabroni właśnie lotniskom z zakupionymi nowoczesnymi skanerami, przechodzenia przez kontrolę bagażu, płynów o pojemności większej niż 100ml, władze wielu europejskich lotnisk czują rozgoryczenie zaistniałą sytuacją, również sami pasażerowie. Można powiedzieć, że setki tysięcy euro wydane na nowoczesne urządzenia poszły na marne, a kolejne wysokie kwoty będą musiały być przeznaczone, aby skanery te zmodyfikować do zalecanych parametrów.
No cóż … pasażerowie wielu europejskich lotnisk będą musieli na kilka tygodni lub miesięcy zrezygnować z komfortu przewożenia np. wody butelkowanej zakupionej poza lotniskiem, a sklepiki w strefie odlotów znowu zarobią nawet przysłowiowe 2 Euro za butelkę 0,5l życiodajnego płynu ... czyli wody.
Źródło informacji: Aviation24.pl , Komisja Europejska, BBC, Kraków Airport
