Po dwóch latach intensywnych przygotowań i precyzyjnego planowania świat stał się świadkiem historycznego wydarzenia: Lasse Walker, holenderski kitesurfer, przeskoczył nad samolotem pilotowanym przez Polaka Łukasza Czepielę.
Wydarzenie odbyło się w ekstremalnych warunkach na plaży Dolphin Beach w Kapsztadzie, gdzie wiatr osiągał prędkość ponad 50 km/h. Skok wymagał doskonałej koordynacji i pełnego zaufania obu sportowców.
Łukasz Czepiela balansując swoją maszyną, leciał niezwykle wolno pod wiatr, nisko nad wodą, dbając o stabilność i precyzję. Lasse Walker, ciągnięty przez latawiec, wzbił się na wysokość 15 metrów i z chirurgiczną precyzją przeleciał nad "obracającym się śmigłem samolotu". Każdy szczegół, od prędkości samolotu po siłę wiatru, musiał być idealnie zgrany, aby uniknąć ryzyka.
Lasse Walker znany jest z odważnych wyczynów, w tym przeskoków nad frachtowcem, molo czy wielorybem. Tym razem jego cel był bardziej wymagający. Inspirację do skoku nad samolotem zdobył kilka lat temu: - „Byłem w samolocie lecącym z wiatrem i pomyślałem: jeśli samolot leciałby wolno, prosto pod wiatr, czy mógłbym go przeskoczyć?”.
Spotkanie z Łukaszem Czepielą w holenderskiej wersji talk show „Prze-lotne pytania” umocniło tę wizję. Po wspólnym locie Lasse był pewien, że to właśnie polski pilot może pomóc mu w realizacji tego śmiałego przedsięwzięcia.
Łukasz Czepiela, mistrz klasy Challenger Cup w Red Bull Air Race (2018), jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich pilotów akrobacyjnych. Znany z precyzyjnych lądowań w ekstremalnych warunkach, Czepiela idealnie nadawał się do tej wymagającej współpracy.
„Zaufanie było kluczowe. Wiedziałem, że Lasse ma niesamowite umiejętności, ale musieliśmy działać jak jeden organizm” – powiedział Czepiela po zakończeniu wydarzenia.
To przełomowe wydarzenie pokazuje, jak daleko można przesuwać granice sportów ekstremalnych i lotnictwa. Skok nad samolotem to coś więcej niż efektowne widowisko – to demonstracja ludzkiej precyzji, zaufania i odwagi.
„Nigdy wcześniej nikt tego nie zrobił. To było moje największe wyzwanie, ale dzięki współpracy z Łukaszem udało się je zrealizować” – podsumował Walker.
Źródło informacji: na podstawie publikacji Red Bull , modyf/redag Aviation24.pl
