Sprawa dotyczy problemów przy kontroli bagaży, podczas której pracownicy są regularnie rażeni prądem. Wyładowania następują przy aparatach rentgenowskich, gdzie bagaż podręczny jest transportowany na „taśmie”.
„Tylko 6 stycznia odnotowano 11 udokumentowanych przypadków, a akcje ratunkowe były wymagane czterokrotnie. W sumie mówi się, że doszło już do ponad 60 tego typu wypadków. Policja federalna potwierdziła, że wystąpiły problemy z ładunkami elektrostatycznymi. Liczba niezgłoszonych przypadków jest wysoka” możemy przeczytać na portalu „Berliner Zeitung”.
Przyczyną są wyładowania elektrostatyczne, jak potwierdził ekspert, według Dyrekcji Policji Federalnej w Berlinie. „Zwykle nie prowadzą one do urazów, ale mogą wywoływać przerażające reakcje” - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka. Takie incydenty są znane policji federalnej od 12 grudnia, czytamy z kolei na portalu „Suddeutsch Zeitung”.
Niemiecka Policja Federalna zaleca używanie specjalnych butów które mogą odprowadzać ładunki. Pracownicy kontroli otrzymali również antystatyczne breloczki. Możliwe są dalsze środki zaradcze w postaci użycia przewodzących podłóg i podkładów oraz regularne przecieranie ich wilgotną szmatką.
Źródło informacji: Berliner Zeitung, Suddeutsch Zeitung