Ludzie przecierają oczy ze zdumienia, kierowcy zatrzymują samochody, a dzieci mówią: - "Patrz mamo, a mówiliście, że Mikołaj nie istnieje!". Tomasz wyposażył wózek swojej motoparalotni w 2 pary świecących ledami reniferów, odpowiednio wyważył konstrukcję i założył ciepły kombinezon, żeby nie zamarznąć tam na górze. Na codzień prowadzi w Białymstoku szkołę paralotniową "Dragon".
Aviation24.pl / Dragon