Na lotnisku w Modlinie wydarzył się incydent, w wyniku którego 35-letni mężczyzna zamiast do samolotu odlatującego do Sztokholmu trafił do aresztu. Mężczyzna zakłócał porządek w hali ogólnodostępnej nowodworskiego lotniska. Groził, że zrobi sobie krzywdę i spali lotnisko.
Kierownik zmiany Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin po otrzymaniu informacji o agresywnym podróżnym, który zakłócał porządek i nie podporządkowywał się poleceniom pracowników obsługi i służby ochrony lotniska, na miejsce skierował patrol Zespołu Interwencji Specjalnych.
Mężczyzna, który nie został dopuszczony przez kapitana statku powietrznego do lotu został wezwany przez funkcjonariuszy do zachowania zgodnego z prawem i do podporządkowania się ich poleceniom. Podróżny zaczął krzyczeć, używać obraźliwych słów i grozić spaleniem lotniska. Funkcjonariusze uprzedzili go możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego w przypadku nie wykonywania ich poleceń, czego mężczyzna nie wykonał, dlatego użyto siły fizycznej oraz kajdanek. Z uwagi na znaczną zawartość alkoholu potwierdzoną badaniem, niedoszły podróżny spędził noc w policyjnym areszcie. Następnego dnia funkcjonariusze kontynuowali z nim czynności służbowe. 35-latek został ukarany dwoma mandatami karnymi. Pierwszy w wysokości 500zł za naruszenie art. 210 ust.1 pkt 7 Ustawa Prawo Lotnicze i drugi w tej samej wysokości za naruszenie art. 141 Kodeks Wykroczeń.
Źródło informacji: Nadwiślański Oddział Straży Granicznej