Lotnisko Chopina w Warszawie odnotowało znaczny wzrost liczby pasażerów w październiku. Stołeczny port odprawił blisko 1,9 mln pasażerów, o 14,6 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Dynamicznie rosnący ruch oraz atrakcyjna zimowa siatka połączeń znajdują odzwierciedlenie w maksymalnym wykorzystaniu infrastruktury postojowej na warszawskim lotnisku, twierdzą władze Lotniska Chopina.
Lotnisko Chopina w październiku odprawiło dokładnie 1.897.605 pasażerów. Jest to liczba o prawie 200 tys. większa od zakładanych prognoz i o 14,6 proc więcej w odniesieniu rok do roku (1.655.683). Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6.10 – 68.883. Łącznie od początku roku ze stołecznego portu skorzystało już 18.071.672 pasażerów.
Od stycznia do października br. blisko dwie trzecie pasażerów (11.720.226) wybierało rejsy wewnątrz strefy Schengen, co trzeci pasażer podróżował do lub z kraju spoza Schengen – 6.351.446. Rekordowa w 2024 roku jest liczba osób korzystających z rejsów czarterowych – 2. 857.894. Jest to o ponad 800 tys. więcej niż w 2019 roku (1.992.923) i o ponad 400 tys. niż w roku ubiegłym (2.388.715). Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pasażerów podróżujących liniami niskokosztowymi. Przez pierwszych 10 miesięcy roku Lotnisko Chopina odprawiło 4.313.827 pasażerów – o 1,5 mln więcej niż w 2019 roku i o blisko 959 tys. niż w ubiegłym roku.
Wśród pasażerów ruchu rozkładowego najpopularniejsze były Londyn, Paryż i Amsterdam. W ruchu czarterowym najchętniej wybierane były: Antalya, Marsa Alam i Hurghada
Stale rośnie wolumen cargo odprawionego na Lotnisku Chopina. W październiku było to rekordowe 11.550 ton, a od początku roku – 95.896 ton.
Wzmożony ruch wywołał trudności z dostępnością miejsc postojowych, szczególnie w okresie zimowym, gdy jedna z płyt musi być przeznaczona na odladzanie, co zmniejsza liczbę dostępnych stanowisk.
W listopadzie okresowo stołeczny port musi wprowadzać ograniczenia w przyjmowaniu przekierowywanych rejsów. Oznacza to, że często w godzinach wieczornych i nocnych nie może pełnić funkcji lotniska zapasowego z uwagi na brak dostępnych miejsc postojowych.
"Sytuacja związana z dostępnością miejsc postojowych na Lotnisku Chopina jest bardzo trudna. W związku z rozpoczęciem sezonu zimowego, płyta wykorzystywana latem jako postojowa, musi być zwolniona, aby przeprowadzać odladzanie samolotów. Oznacza to utratę co najmniej dwóch miejsc postojowych. Podejmujemy działania, aby jak najszybciej zapewnić nowe płaszczyzny postojowe. Jeszcze w listopadzie uzyskamy tzw. miejsca odstawcze na remontowanej płycie PPS 5B, na początku roku planujemy całodobowe wykorzystanie PPS9. Rozpoczęła się również budowa nowej płyty PPS15. Ta inwestycja da nam oddech, niemniej widzimy, że zapotrzebowanie na miejsca cały czas rośnie" – mówi Andrzej Ilków, prezes zarządu PPL S.A., które zarządza Lotniskiem Chopina w Warszawie.
PLL LOT na początku bieżącego roku ogłosiły plany powiększenia swojej floty. Samoloty mają trafić do przewoźnika najpóźniej do końca pierwszej połowy 2025 r. Debiutują też nowi przewoźnicy. W sezonie zimowym loty do ZEA zainauguruje wywodząca się z Bliskiego Wschodu linia lotnicza Air Arabia. Kolejne linie lotnicze czekają na możliwość operowania z Lotniska Chopina
"Bez modernizacji i rozbudowy, Lotnisko Chopina nie będzie w stanie obsłużyć tak znaczącego ruchu do czasu otwarcia CPK. Konsekwencją byłoby przeniesienie ruchu międzynarodowego z Warszawy do Wiednia, Pragi czy Budapesztu. Trzeba pamiętać, że Lotnisko Chopina pracuje dziś na sukces CPK. Dlatego jego rozwój jest konieczny" – dodaje Andrzej Ilków.
Źródło informacji: PPL / redag. Aviation24.pl