Myśliwce czwartej i piątej generacji z kilkunastu państw NATO wzięły udział w międzynarodowych manewrach „Ramstein Flag”. Zadania w powietrzu wykonywali m.in. piloci z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Tego typu ćwiczenia odbyły się w Europie po raz pierwszy, do tej pory przeprowadzały je siły powietrzne armii USA na Alasce, możemy przeczytać na portalu polska-zbrojna.pl.
Polskie myśliwce F-16 oraz piloci i personel techniczny z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego wzięli udział w ćwiczeniach „Ramstein Flag”, które zostały przeprowadzone w Grecji. W bazie lotniczej Andravida stawili się lotnicy z 12 państw NATO: z Polski, Kanady, Francji, Grecji, Węgier, Włoch, Portugalii, Rumunii, Hiszpanii, ze Szwecji, z Wielkiej Brytanii i ze Stanów Zjednoczonych. W ćwiczeniach były wykorzystywane przede wszystkim myśliwce, takie jak F-16, Rafale czy F-35, ale też samoloty rozpoznawcze i tankowce. Łącznie około 140 platform. Ćwiczenia „Ramstein Flag ’24” są odzwierciedleniem manewrów „Red Flag” organizowanych przez amerykańskie siły powietrzne na Alasce.
– Ćwiczenia „Ramstein Flag ’24” to największy test gotowości bojowej i interoperacyjności naszych F-16 razem z innymi samolotami czwartej i piątej generacji. To najważniejsze ćwiczenia w tym roku, jeżeli chodzi o duże formacje różnych typów statków powietrznych przy wykonywaniu zadań zarówno w dzień, jak i w nocy. Jest to dla nas jednocześnie potwierdzenie naszej pełnej gotowości bojowej do działań sojuszniczych – mówi płk pil. Piotr Ostrouch, dowódca 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Jakie zadania mieli piloci biorący udział w ćwiczeniach? Ze względów bezpieczeństwa o szczegółach mówić nie można. Wiadomo jednak, że najważniejsze dla sojuszniczych armii było doskonalenie taktyki i zgrywanie procedur dotyczących CA2/AD (Anti Access/Area Denial). „Celem tych operacji jest uzyskanie przewagi powietrznej nad obszarami, do których dostęp jest chroniony przez siły wroga. Operacje te prowadzone są w nieprzyjaznym środowisku, gdzie swoboda przemieszczania się sił alianckich może być ograniczona przez systemy obrony powietrznej, pociski balistyczne i manewrujące, wrogie samoloty myśliwskie i okręty”, czytamy w komunikacie NATO.
Manewry zakończyły się 11 października. W przyszłym roku ich organizatorem będą Królewskie Holenderskie Siły Powietrzne.