Maja Kuczyńska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych indoor skydiverek. Jej talent możemy podziwiać w nowej międzynarodowej kampanii reklamowej Google, a zawodniczka ma już na swoim koncie tytuł Mistrzyni Świata Juniorów we freestyle™u.
Maja sięgnęła po kolejny tytuł Mistrzyni, tym razem Polski, w szóstej edycji Flyspot Polish Open w Katowicach. Udział w zawodach zakwalifikował sportsmenkę do udziału w mistrzostwach świata.
Sky is the limit
Indoor skydiving to widowiskowa dyscyplina sportu łącząca akrobatykę i skoki spadochronowe, która odbywa się pod dachem - w tunelu aerodynamicznym. To nadal młoda dyscyplina, ale w Polsce rozwija się dość szybko. Istnieją już trzy tunele aerodynamiczne Flyspot: w Warszawie, Katowicach i Wrocławiu, a impreza Flyspot Polish Open odbyła się już po raz szósty - w dniach 21-23 listopada tego roku w Katowicach.
Tytuł Mistrzyni Polski Flyspot Polish Open po raz kolejny zdobyła Maja Kuczyńska. - Tak bardzo się cieszę, to największa motywacja, gdy godziny treningów przynoszą takie efekty! Chce mi się fruwać z radości! Dziękuje wszystkim, którzy mieli w tym swój wkład, przede wszystkim za wsparcie, bez Was to by się nie udało komentuj zawodniczka. Jej kolejny sukces nie dziwi, bo na świecie było już o niej głośno od 2015 roku, kiedy została Mistrzynią Świata Juniorów w pierwszych oficjalnych zawodach indoor skydivingu. W 2018 roku Polka zdobyła też srebrny medal w Mistrzostwach Świata w Kanadzie.
Precyzja i spięcie
Maja przed Mistrzostwami czuła się bardzo dobrze. Jeden z ruchów, który wykonała, wymyśliła sama i jest z niego dumna. - Najtrudniejsza figura w moim układzie to sidefly to sidefly double fliptwist. Jest to ruch, który wymaga mnóstwo precyzji i spięcia. Wymyśliłam go sama i jestem pierwszą, i jedyną na razie osobą na świecie, która ten ruch potrafi prawidłowo wykonać. Z tego jestem najbardziej dumna! Ten układ zajął mi dwa miesiące przygotowania. Jest tak trudny i dynamiczny, że nawet po nauczeniu się indywidualnych ruchów, zajęło mi bardzo długo, żeby wszystko razem złożyć - zaznacza.
Wisienka na torcie
Indoor skydiving można porównać do tańca w powietrzu. Jest to sport bardzo widowiskowy, dlatego już ponad 30 milionów użytkowników obejrzało występy Mai w serwisie YouTube. 19-latka wystartowała w najprzyjemniejszej dla oka kategorii solo freestyle.
W tej kategorii zawodnicy muszą wykonać układ obowiązkowy z określonymi ruchami oraz część dowolną - świsienkę na torcie każdego z nich. - Są trzy ruchy obowiązkowe, które są porównywane z najlepszą opcją. Za każdy ruch można dostać od 1 do 10 punktów. Układy dowolne są punktowane za trudność, egzekucje ruchów oraz ogólne wrażenie estetyczne, też od 1 do 10. - mówi Maja o zasadach sędziowania. Zawody składają się z siedmiu rund, dwóch obowiązkowych i pięciu dowolnych, a każdy układ trwa minutę. Układ odbywa się do muzyki. Zawodniczka do swoich numerów popisowych wybrała piosenkę śMatadora Sofi Tukker.
Najważniejsze to lubić to, co się robi
Maja ma mnóstwo energii, ciągle przychodzą jej do głowy nowe pomysły, jest bardzo zajęta. Choreografia, którą wybrała dla siebie do występu w Mistrzostwach, oddaje jej temperament. Tak opowiada o przygotowywaniu się do zawodów: - Choreografia była taka sama jak na mistrzostwach świata. Niestety w tym roku Polish Open wypadł pomiędzy bardzo angażującym projektami, a stworzenie układu zwykle zajmuje około miesiąca codziennego treningu. Na szczęście układ z tegorocznych mistrzostw świata był moim ulubionym - z najtrudniejszymi ruchami i dynamicznym motywem.
Mimo napiętego grafiku i treningów, Maja dba o spotkania z bliskimi: - Moje życie prywatne i praca, to jedno i to samo. Wszyscy w sporcie się znamy, przyjaźnimy i trzymamy razem. Jedna wielka latająca rodzina. Gdyby tak nie było to byłoby trudniej, bo zdecydowanie nie mam dużo czasu, żeby spotykać się z ludźmi. Jak już jestem w Warszawie, to lubię spędzać czas, spotykając się ze znajomymi - opowiada zawodniczka.
Źródło informacji: KeyPR